Motowell POLSKA

Gazeta.pl – Świat motocykli – 09/2007

Peugeot Speedfight 2, Motowell Magnet Sport i CPI Aragon GP – co by tu wybrać?

Pozornie wydawać się może, że porównywanie tak różnych skuterów nie ma sensu, jednak końcowe wnioski mogą zaskoczyć…” Artykuł ze „Świata motocykli” porównujący 3 skutery. Zapraszamy do czytania.

Oto przede mną stoją trzy skutery sportowe, każdy z innej półki cenowej i jakościowej. Mam je ocenić i porównać. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy, to: przecież wiadomo, nr 1 to najdroższy i najlepiej wyposażony Peugeot, następny będzie CPI, bo tańszy, a marka przecież znana i jakość nie gorsza, no a chińczyk, to taniocha, więc na końcu. Po bliższym poznaniu powierzonych motorowerów ustawienie kolejności od tego „naj” do tego „be” nie była już taka prosta.

Pierwsze oględziny 

Speedfight 2 już się trochę zestarzał. Produkowany jest od 1997 roku, modernizowany był w 2000, a mimo to nadal jest bardzo nowoczesnym, sportowym rollerem. Wykończenie na najwyższym poziomie nie dziwi, bo w końcu cena również jest bardzo wysoka. Z przodu skutera mamy zestaw reflektorów, ten soczewkowy to światło mijania. Zestaw zegarów jest bardzo czytelny, nie mogłem jednak pojąć, czemu tarcze wskaźnika poziomu paliwa i szybkościomierza są białe, zaś temperatury cieczy chłodzącej czarna. Brak obrotomierza nie jest jakąś wadą, ale w tej klasie skuterów powinien być obecny. Kontrolki umieszczone poniżej były widoczne za dnia, zaś nocą nie miały tendencji do oślepiania. Ich wygląd nie jest jednak zbyt atrakcyjny. Jak przystało na skuter sportowy, jedynym schowkiem jest ten pod kanapą na kask typu jet. Źródłem napędu jest tu silnik chłodzony cieczą, będący sprawdzoną i udaną konstrukcją. Jego moc w wersji stłumionej, czyli motorowerowej nie jest zbyt duża i wynosi raptem 4,6 KM, ale po odblokowaniu mamy już prawie osiem koników. Nie jest to może zbyt wiele, biorąc pod uwagę, że w latach siedemdziesiątych sportowe użytkowe pięćdziesiątki dysponowały podobnymi mocami. Obecna konstrukcja charakteryzuje się większą elastycznością i ekonomią w zuży- ciu paliwa. Uwagę zwraca przednie zawieszenie. Jest nim jednostronny wahacz pchany. Ci, którzy jeździli Vespami lub MZ Trophy, mieli do czynienia z podobnym zawieszeniem (tyle że w MZ był podwójny wahacz) i pamiętają, że podczas hamowania przód podnosi się. Tu, dzięki zastosowaniu innego mocowania drążka reakcyjnego, to zjawisko nie występuje. Do zatrzymania francuskiego sportowca służą hamulce tarczowe wyposażone w zaciski dwutłoczkowe. Wszystkie elementy nadwozia zadziwiają starannością wykonania, doboru materiałów i piękną kolorystyką, aż szkoda wyjechać, aby go nie zabrudzić, o zarysowaniu nie wspominając…

Pozostała część artykułu na stronie Gazeta.pl – Świat Motocykli ==> ZOBACZ PEŁNY ARTYKUŁ

Copyright © Moto-Center Group. All Rights Reserved   |    Created by Comp-Web Studio