SKUTER – 04/2008
„Na krajowym rynku jest sporo podobnych do siebie skuterów o daleko wschodnim rodowodzie. Wchodząc do salonu trudno zorientować się co prezentują sobą konkretne pojazdy. Jednak osoba poszukująca taniego jednośladu o sportowych aspiracjach, może się zdecydować na zakup skutera Magnet Sport, sprzedawanego pod marką Motowell, gdyż dysponuje on dobrym podwoziem i nadaje się do tuningu.”
Wygląd zewnętrzny skutera Magnet Sport nie robi wielkiego wrażenia i gdyby nie ładne 13 calowe felgi o delikatnym kształcie i polerowanych rantach pojazd w ogóle nie zwracałby na siebie uwagi. Koła są tak filigranowe, że można obawiać się o ich całość na naszych dziurawych drogach. Jednak doświadczalnie sprawdziliśmy że nic złego się z nimi nie dzieje i mimo lekkich kształtów, zachowują wymaganą sztywność i wytrzymałość. Kierując uwagę na koła zauważymy, że skuter został wyposażony w dwa hamulce tarczowe.
Tarcza z przodu to już standard nawet w najtańszych skuterach, ale tylny hamulec tarczowy jest dużą skutera Magnet Sport. Zblokowana jednostka napędowa tego pojazdu, mimo ładnego i sprawiającego wrażenie solidności wyglądu, nie posiada jakiś wybitnych zalet. Jest to typowy jednocylindrowy, dwusuwowy silniczek chłodzony dmuchawą, który jest wstanie rozpędzić skuter do przepisowych 45km/h, a nawet trochę więcej. Po odblokowaniu silnik rozwija skrzydła, gdyż dzięki dobremu wykonaniu i fabrycznie zamontowanemu układowi wydechowemu z dyfuzorem, dynamicznie rozpędza skuter do prędkości 80-85km/h (wartości licznikowe).
Miłe zaskoczenie przeżywamy na stacji benzynowej, gdyż skuter zużywa niewiele paliwa nawet przy ostrej jeździe, a oszczędnie gospodarując „gazem” można uzyskać spalanie na poziomie 2-2.5L/100km.
Dużą niespodzianką jest to że silnik został zbudowany na bazie wymiarów technicznych niezwykle popularnej jednostki Minarelli, co otwiera przed posiadaczem skutera Magnet Sport, bogate możliwości tuningowe przy wykorzystaniu markowych i ogólnie dostępnych zestawów cylindrowych, sprzęgłowych, a także pozwala na szerokie stosowanie gamy wariatorów, łożysk, wałów, korbowodów itp.
Oznacza to możliwość takiego tuningowania silnika, aby rozpędzał skuter do prędkości 100km/h. Kolejną zaleta tego skutera jest twarde zawieszenie o sportowym charakterze. Teleskopowy widelec przedni robi solidne wrażenie. Tylnie koło zawieszono na wahaczu podpartym pojedynczym amortyzatorem hydraulicznym, co jest typowym rozwiązaniem dla większości skuterów klasy „50”. Zawieszenie nie robi oszałamiającego wrażenia na widzach, ale działa naprawdę dobrze.
Sylwetka skutera może się podobać lub nie i w tym zakresie każdy będzie miał własne zdanie, jednak w skuterze o sportowych aspiracjach, można by się spodziewać nieco ciekawszej tablicy wskaźników. Tymczasem zainstalowano tam typową deskę, znaną z wielu skuterów o chińskim rodowodzie. Znajdziemy tam prędkościomierz, paliwowskaz, kilka podstawowych kontrolek i mało czytelny, tani elektroniczny zegarek. Niestety zabrakło tak potrzebnego licznika przebiegu dziennego, i trochę szkoda że producent nie pomyślał o obrotomierzu, który tak naprawdę nie jest potrzebny, ale chciało by się go mieć w skuterze sportowym.
Trzeba przyznać, że skuter wykonany jest bardzo porządnie, klasyczne przełączniki na kierownicy działają bez zarzutu, plastiki nie skrzypią, są dobrze dopasowane i estetyczne, hamulce wprost rewelacyjne, jak na skuter w cenie nieprzekraczającej 5000zł, a pozostałe elementy wyposażenia nie budzą zastrzeżeń.
Skuter dobrze jeździ, zapala bez problemu i dobrze wygląda, a to wszystko za 4890zł. Jeśli w salonie dostaniecie jakiś korzystny rabat, to może warto kupić „sporta” jeszcze przed zimą?